Jak prawidłowo pomalować usta?

Pociągnięte szminką usta to atrybut kobiecości. Większość pań na słowo „pociągnięte” pewnie uśmiechnie się ironicznie pod nosem. Bo dobrze by było, gdyby makijaż ust ograniczał się do wyciągnięcia pierwszej lepszej pomadki z kosmetyczki i przeciągnięcia nią po ustach, najlepiej bez patrzenia w lusterko. Na szczęście każda z nas może nauczyć się profesjonalnego makijażu ust. O jakich zasadach należy pamiętać?

Malowanie  krok po kroku

Dla osoby niewprawionej najbezpieczniejszymi i najłatwiejszymi w użyciu szminkami są te w odcieniach nude: beżowe, delikatnie brzoskwiniowe i różowe, jasno brązowe. Im mocniejszy kolor i bardziej zbliżony do intensywnego różu czy głębokiej czerwieni, tym trudniej. Najtrudniejsze są natomiast kolory jaskrawe albo bardzo ciemne.

Zanim sięgniesz po szminkę, weź do ręki pędzelek do malowania ust. Szminkę powinno się nakładać właśnie za jego pomocą, nie bezpośrednio sztyftem kosmetyku. Malowanie ust pędzelkiem ma dwie zasadnicze zalety: pozwala osiągnąć większą precyzję i trwałość makijażu. Kolejny niezbędny element to konturówka. Musi być przynajmniej zbliżona do odcienia szminki, co najwyżej o ton jaśniejsza od niej. Konturówka nie tylko nie trzyma w ryzach szminkę i nie pozwala jej wychodzić poza obszar ust, ale i nadaje kształt naszym ustom. Jeśli jednak mielibyśmy wybierać, co jest ważniejsze, wygrałby pędzelek. Za jego pomocą kontur ust można też namalować samą szminką.

Jak można się domyślać, zaczynamy od wspomnianego konturu. Zaczynamy od górnej „serduszkowej” części ust. Następnie malujemy linię tej samej długości na dolnej wardze, dokładnie pod namalowanym już górnym łukiem. Potem tę linię łączymy z kącikami ust (dolna warga) i to samo robimy z górną wargą. Jeśli jesteśmy zadowolone z narysowanego konturu, możemy przejść do jego wypełniania.

Tutaj istotny jest kierunek malowania. Od tego bowiem zależy, czy usta będą sprawiały wrażenie powiększonych czy pomniejszonych.

Aby powiększyć usta: zaczynamy od dolnej wargi. Pędzelek kierujemy od kącików ku środkowi. Podobnie na górnej wardze – wykonujemy ruchy od kącików do środka, a następnie od góry łuków ku dołowi i środkowi. Schemat malowania przedstawiony jest na obrazku.

Niestety, nasze usta rzadko wymagają wyłącznie powiększenia. Zwykle są mniej lub bardziej nieproporcjonalne i wymagają korekty, np. zmniejszenia dolnej wargi, a powiększenia górnej. Uniesienia opadających kącików i wygładzenia suchego, popękanego naskórka. O makijazowych trickach w tym zakresie powiemy w kolejnym artykule.




WRÓĆ DO POZOSTAŁYCH WPISÓW NA BLOGU

Śledź nas na Facebooku